Jarosław Wojciechowski: jeżeli ktoś chce osiągnąć w przyszłości sukces, powinien więcej pracować indywidualnie, również poza klubem
Data dodania: 2021-06-04
Z początkiem roku nowym Dyrektorem Sportowym EsKadry został Jarosław Wojciechowski. Były zawodnik oraz trener Legii Warszawa i Dyrektor Akademii Zagłębia Sosnowiec zamierza wykorzystać swoje wieloletnie doświadczenie, aby w nowym Klubie podnieść jakość szkolenia i ujednolicić model gry. Głównym celem na ten rok jest srebrna lub brązowa gwiazdka w Programie Certyfikacji PZPN. Będzie też starać się o utworzenie w Rembertowie klas sportowych. Na ten moment istotnie skupia się nad wzmocnieniem składu trenerskiego.

Jakie cele sportowe i rozwojowe ma Akademia EsKadra do końca bieżącego roku?

Przede wszystkim będziemy starali się uzyskać gwiazdkę w Programie Certyfikacji Szkółek Piłkarskich PZPN. W związku z tym zamierzamy podnieść jakość szkolenia i dostosować go do wymagań Polskiego Związku Piłki Nożnej w zakresie struktury rzeczowej i czasowej treningu, a także metodologii pracy. Chcemy też popracować nad modelem gry, ujednolicić go.

Krok po kroku wprowadzamy zmiany. Poprawiliśmy organizację i komunikację w Klubie. Teraz chcemy skoncentrować się na podwyższeniu jakości szkolenia. Chcę doprowadzić do tego, żeby trenerzy pracowali bardziej profesjonalnie.

A czego rodzice mogą się spodziewać po obecnym Dyrektorze Sportowym EsKadry?

Mogą być pewni mojego zaangażowania. Zależy mi na tym, aby nasi zawodnicy rozwijali się na wielu płaszczyznach. Musimy wspierać naszych zawodników w kwestii mentalnej, zbudować świadomość tego, jak przygotować się do rywalizacji sportowej.

Członkostwo w Klubie nie wystarczy. Jeżeli ktoś chce osiągnąć w przyszłości  sukces, powinien więcej pracować indywidualnie, również poza klubem.

Zamierzamy zachęcić rodziców najmłodszych roczników do tego, aby posłali swoje dzieci na dodatkowe zajęcia. Judo, akrobatyka czy lekkoatletyka mogą poprawić koordynację, sprawność i ogólną wszechstronność, to fundament rozwoju. Jeżeli młodzież gra w siatkówkę, koszykówkę, biega, skacze lub pływa, to jest lepiej przygotowana do podjęcia treningu piłkarskiego.

Jak pandemia wpłynęła na szkolenie młodych adeptów w tym roku?

Przede wszystkim ciężko było cokolwiek przewidzieć, a niektóre decyzje rządu zaskakiwały. W tym kontekście trudno było planować z wyprzedzeniem proces treningowy oraz udział w rozgrywkach. Raczej trzeba się było dostosowywać do aktualnej sytuacji. Występowały również  problemy z wynajęciem hal czy orlików w szkołach. Z części OSIR-ów nie można był korzystać. Dążymy do tego, aby zachować stały harmonogram treningowy i realizować plan szkolenia. Na szczęście wszystkie dzieci uczestniczą w zajęciach, dzięki temu, że są w strukturach PZPN dlatego mogą przygotowywać się do rozgrywek i systematycznie trenować.

Pracował Pan w wielu znanych Klubach. Jakie standardy chce Pan przenieść do nowego miejsca?

Im większy Klub, tym wyższa rywalizacja. Dzieci dążą do tego, aby zachować miejsce w Akademii do wieku seniora. Zazwyczaj uczęszczają do klas sportowych. Zamierzam porozmawiać z władzami  Rembertowa w sprawie utworzenia w miejscowej szkole klas sportowych tak, aby dzieci trenowały w Klubie do południa, aby mogły połączyć zajęcia sportowe z edukacją szkolną.

Duże Kluby stale szukają zawodników, którzy podniosą poziom rywalizacji. Moim celem jest to, aby dzieci same przychodziły do EsKadry ze względu na dobrą organizację pracy, doświadczonych trenerów i wysokie standardy szkolenia, jakie zamierzam wprowadzić.

Będziemy dążyć do tego, aby uzdolnieni chłopcy, którzy zostali przez nas wyszkoleni, trafiali do najlepszych klubów, gdzie rywalizacja jest na najwyższym poziomie. Dołożymy wszelkich starań aby stworzyć w EsKadrze warunki pracy zbliżone do tych, jakie oferują najlepsze Akademie na Mazowszu.

Jaką przewagę, według Pana, ma EsKadra nad okolicznymi Klubami?

Posiadamy dobrą infrastrukturę, w tym własne boiska, naturalne i sztuczne – otwarte i zadaszone. Dlatego tylko od nas zależy, czy jakością pracy zwiększymy zainteresowanie Akademią, bo warunki to jedno, a jakość szkolenie to drugie. Pierwsze już mamy, nad drugim intensywnie pracujemy.

Czy planuje Pan też wzmocnić skład trenerski?

Dokonaliśmy już dwóch transferów. Współpracuje z nami Ryszard Brychczy, posiadający wieloletnie doświadczenie i bardzo dobrą opinię, obecnie trenuje rocznik 2007. Z kolei Konrad Podeszwik jest nowym trenerem rocznika 2006. Przeszedł do nas z Legionovii. Ma dziesięcioletni staż pracy z zespołami młodzieżowymi i pasję, którą przekazuje młodym zawodnikom. Planujemy też zatrudnić trenera od przygotowania motorycznego i obecnie ustalamy warunki współpracy. Nasza kadra prężnie działa, rozwija się i stawia sobie wysokie cele.