Ważne powiadomienia od sztabu szkoleniowego są już w zasięgu ręki każdego rodzica lub opiekuna. Trzeba tylko mieć smartfon i pobrać aplikację Playoo Academy, która została uruchomiona na początku stycznia br. Użytkownicy mogą zostać natychmiast powiadomieni m.in. o zmianie w harmonogramie zajęć ich pociech.
– Zależy nam na tym, by aplikacja zdobyła popularność wśród rodziców. Decydując się na jej wprowadzenie, chcieliśmy, aby spełniła ich oczekiwania. Teraz jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie, aby ulepszyć działanie tego narzędzia. Uważam, że usprawni ono nasze kontakty i przyspieszy organizację nowych, ważnych wydarzeń sportowych w życiu zawodników – zachęca Michał Kleszczewski, prezes zarządu AP EsKadra.
Kierownictwo Akademii stawia na nowoczesne rozwiązania, by pomóc dzieciom spełniać ich marzenia o wielkich piłkarskich sukcesach. Już w styczniu odbyły się pierwsze zajęcia z użyciem fotokomórek do precyzyjnego mierzenia szybkości zawodników. Są one lepsze niż tradycyjne stopery, które zawsze można włączyć o sekundę za wcześnie lub za późno. Na tych samych zajęciach zostaną też wykorzystane specjalne ścianki do rejestrowana skoczności. Poza dokładnością pomiarów oba narzędzia ułatwiają zbieranie i analizowanie danych przez specjalizują się w tym zakresie firmę.
– Najpierw najstarsza i najbardziej doświadczona drużyna będzie korzystała z ww. rozwiązań. Jeśli stwierdzimy, że faktycznie podniosą one sprawność zawodników, to z pewnością zaczniemy je stosować w pozostałych grupach. Urządzenia mają przede wszystkim stanowić nowoczesne narzędzia pracy dla trenerów, którzy będą baczniej śledzili wyniki swoich podopiecznych. Będą mogli np. szybciej dostrzec, które dziecko potrzebuje więcej motywacji – zapowiada Olaf Ćwierzyński, Koordynator AP EsKadra.
Według Michała Kleszczewskiego, dzieci mogą przyjąć nowe narzędzia z dużą ciekawością i entuzjazmem. Wprowadzane urządzenia cieszą się już powodzeniem w największych akademiach w kraju. Ale od trenerów EsKadry oczekuje się dużej ostrożności w ogłaszaniu wyników dzieciom. Ważne jest to, aby żaden zawodnik nigdy nie poczuł się gorszy od swoich kolegów. Znajomość zachowań i potrzeb podopiecznych pomoże kadrze szkoleniowej w podejmowaniu decyzji w tym względzie.
– Wyniki będą mierzone 2-3 razy w roku. Ważne jest to, aby za każdym razem pomiary były zbierane dokładnie w takich samych warunkach, np. w hali pneumatycznej. Wtedy zaobserwowane różnice będą informowały o rzeczywistych postępach zawodników. Nowoczesne rozwiązania nie mogą być stosowane na każdych zajęciach, ponieważ sprawdzanie kondycji dzieci musi odbywać się w pewnych odstępach czasu. Na pozostałych treningach trzeba porządnie ćwiczyć. Poza tym zbieranie i analizowanie danych jest poważną inwestycją dla Akademii, co też warto podkreślić – podsumowuje Olaf Ćwierzyński.